28 mar

Nie ma dla mnie pracy

Dawno minęły czasy, w których jako ślusarz miałem ręce pełne roboty i każdego dnia wracałem do domu dużo później niż powinienem. W dzisiejszych czasach, w dobie marketów budowlanych i sklepów metalowych wiele osób decyduje się kupić gotowe elementy metalowe i samemu zmontować sobie jakieś ładne ogrodzenie lub balkon. Im więcej osób decyduje się na zakupienie elementów wyprodukowanych przez fabrykę, tym ja mam mniej pracy, a mój portfel coraz częściej świeci pustkami.

Na razie nie jest tak źle, żebym nie miał co do garnka włożyć, jednak kiedyś przyjdą czasy, w których będę musiał poważnie pomyśleć nad przebranżowieniem się. Nie wiem co wtedy będę robił i w jakim kierunku pójdę, bo ślusarstwo to zawód, w jakim się wykształciłem i zawód, w którym czuję się pewnie. W niczym innym tak pewnie czuł się nie będę.

Dobrze, że moja żona ma pracę i nie jestem jedynym żywicielem rodziny, bo gdyby tak się stało, to już dawno poszlibyśmy wszyscy z torbami.  W dobrych miesiącach udaje mi się zarobić nawet 2-3 tysiące złotych, jednak czasem zdarzają się okresy posuchy zawodowej, kiedy nie wyciągam nawet tysiąca. Lwią część moich zarobków pochłaniają jeszcze podatki i opłaty. Chciało mi się własnej działalności gospodarczej to teraz mam. O wiele więcej bym zarabiał, gdybym pracował na czarno, ślusarz Żory.

Tagi: , ,

Komantarze (Brak )

Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Praca ślusarza © 2020. Wszystkie prawa zastrzeżone.