Nauka fachu ślusarza
25 lip

Własna decyzja

Wczoraj wieczorem w końcu zebrałem się na odwagę i korzystając z dobrego humoru moich rodziców postanowiłem im powiedzieć, że prawdopodobnie nie pójdę do liceum ogólnokształcącego, które oni mi wybrali, a od nowego roku szkolnego zacznę uczęszczać do technikum profilowanego do klasy o profilu ślusarskim. Dużo o tym myślałem, wiele razy przespałem się z projektem i wiem, że w przyszłości chciałbym związać swoje zawodowe losy właśnie ze ślusarstwem. Nie wiem skąd wzięła się moja fascynacja tego typu rzemiosłem, ale wydaje mi się, że nie przyszła znikąd, tylko rodziła się i nabierała sił bardzo powoli. Oczywiście zależy mi na wykształceniu, dlatego idę do technikum, a nie do szkoły zawodowej. Rodzice by mnie zabili gdyby nagle okazało się, że nie chcę zdawać matury.

Moje wczorajsze informacje rodzice początkowo wzięli za jakiś głupi żart. Dopiero gdy moja mina zasugerowała im, że wcale nie żartuję i całkiem serio podchodzę do sprawy ślusarstwa, w domu rozpętało się prawdziwe piekło, ślusarz Konin. Myślałem, że wybrałem odpowiedni moment na przekazanie im najnowszych wiadomości, ale okazuje się, że odpowiedni moment tak naprawdę nigdy nie istniał, bo zawsze istniało ryzyko szału i histerii.

Tata najpierw krzyczał, a mama płakała. Nasłuchałem się. Że marnuję sobie życie, że przekreślam szanse na dobrą pracę, że w dzisiejszych czasach bez dobrego wykształcenia nic się nie osiągnie, że zawodzę ich zaufanie i pokładane we mnie nadzieje. Później, gdy rodzice zauważyli, że krzyki nie działają, przeszli do spokojniejszej metody tłumaczenia mi, dlaczego ślusarstwo nie jest dobrym pomysłem. Niestety, ich wysiłki poszły na marne, bo ja swojego zdania nie zmieniłem i nie zmienię.

Tagi: , , ,

Komantarze (Brak )

Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Praca ślusarza © 2020. Wszystkie prawa zastrzeżone.