28 Mar

Wóz albo przewóz

Mój kuzyn, który podobnie jak ja jest ślusarzem, poinformował mnie wczoraj o możliwości wyjazdu za granicę do pracy. Jego kolega wyemigrował jakiś czas temu do Holandii, na dobre się tam zadomowił i teraz próbuje ściągnąć innych do siebie. Według informacji posiadanych przez kuzyna, Holandia jest dla zawodowych ślusarzy krajem mlekiem i miodem płynącym, bo zwykły ślusarz może tam zarobić około 3 tysięcy euro netto miesięcznie, czyli trzy razy tyle ile zarobilibyśmy w Polsce. Może i życie jest tam nieco droższe, jednak na pewno nie na tyle, by wyjazd do pracy nie był opłacalny. Przez pół roku w Holandii znajomy kuzyna odłożył sobie prawie dziesięć tysięcy euro, czyli trzydzieści tysięcy złotych. Przy takim tempie zarabiania za jakiś czas będzie go stać na nowy samochód, o którym ponoć marzy.

Od wczoraj cały czas biję się z myślami czy wyjazd za granicę jest dla mnie odpowiedni. Niby nie ma nic, co trzymałoby mnie w Olsztynie, jednak jakoś ciężko opuszczać mi rodzinne miasto, przyjaciół i starą pracę, ślusarz Olsztyn. Boję się, że w tej Holandii wcale mi się nie spodoba, a po wyjeździe z Polski nie będę już miał do czego wracać, bo wszystkie mosty będą za mną spalone. Nie wiem co mam robić, a moi bliscy i rodzina wcale mi nie pomagają. Mama w kółko biadoli, że nie wypuści mnie z domu, bo co ja tam sam na obczyźnie pocznę. Mamie cały czas wydaje się, że mam sześć, a nie dwadzieścia sześć lat.

Tagi: , ,

Komantarze (Brak )

Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy.

Praca ślusarza © 2020. Wszystkie prawa zastrzeżone.